W lutym 2016 r. Fundacja Języka i Kultury Rosyjskiej oraz Szkoła Rasputin we współpracy z biurem podróży zorganizowały wyjazdowe kursy języka rosyjskiego w Smoleńsku. Podczas tygodniowego pobytu Słuchacze mieli szansę zweryfikować wszystkie umiejętności językowe zdobyte podczas zajęć w Rasputinie. Program naszego wyjazdu był tak skonstruowany, aby Uczestnicy kształcili przede wszystkim umiejętność komunikowania się w języku rosyjskim. Rozmowy toczyły się godzinami:)
W trakcie pobytu wraz z przewodnikiem Andriejem - mieszkańcem Smoleńska - codziennie zwiedzaliśmy atrakcje turystyczne. Odwiedziliśmy główne punkty miasta: Sobór Zaśnięcia Matki Bożej, Kreml, mury obronne, Cerkiew Zwiastowania, Cerkiew Św. Michała Archanioła, Kościół NMP, cmentarz katolicki, główne pomniki miasta w tym Lenina, piękne parki, aleje spacerowe nad Dnieprem, Teatr Dramatyczny, budynek Uniwersytetu Smoleńskiego, itd.; zwiedziliśmy także Katyń i miejsce katastrofy.
Nasi Słuchacze musieli radzić sobie sami:), tzn. samodzielnie zamawiali jedzenie w restauracjach i kawiarniach, robili zakupy spożywcze, kupowali suweniry, wymieniali pieniądze, byli w kinie, w teatrze, na warsztatach garncarskich, jechali marszrutką, rozmawiali z mieszkańcami Smoleńska i naszymi "miejscowymi" towarzyszami - Andriejem, Vladem, Sergiejem, Ksiuszą, Lioszą, Poliną. W trakcie pobytu dla Uczestników wyjazdu oprócz zwiedzania miasta i ćwiczeń w terenie organizowaliśmy również zajęcia kulturowe, podczas których w ramach konwersacji nosiciele języka opowiadali o obyczajach i tradycjach w Rosji.
Śniadania, obiady i kolacje były typowo rosyjskie, czyli ziemniak i kasza w każdej postaci:) Wieczorami graliśmy na gitarze; Liosza dał koncert na harmonii; Sergiej uczył nas jak w Rosji należy wznosić toasty:); przyrządzaliśmy jajecznicę dla naszych rosyjskich opiekunów, gdyż w Rosji jajecznica nie ma nic wspólnego z naszym polskim daniem:); śpiewaliśmy z gitarą; uprawialiśmy narodowy sport Rosjan - graliśmy w szachy; tańczyliśmy; po prostu ... bawiliśmy się cudownie:)
W drodze powrotnej do Polski odwiedziliśmy Mińsk i najważniejsze punkty miasta. Zwiedziliśmy całe centrum, jechaliśmy metrem, zjedliśmy obiad w jednym z najstarszych pubów w mieście, a na koniec wycieczki zdobyliśmy najwyższy szczyt Białorusi, czyli Górę Dzierżyńskiego - 345 m n.p.m.:). W Mińsku spędziliśmy tylko jeden dzień, ale jeszcze tam wrócimy:)
Dziękujemy Panu Igorowi - naszemu kierowcy, który bezpiecznie zawsze zawoził nas do celu. Dziękujemy Sergiejowi - właścicielowi hotelu i jego przyjaciołom, którzy pokazali nam rosyjską duszę. Dziękujemy naszemu przewodnikowi Andriejowi, który spędzał z nami całe dnie, jego wiedza jest nieoceniona. Dziękujemy naszym nowym rosyjskim przyjaciołom - Vladovi, Ksiuszy, Lioszy i Polinie za opiekę nad naszą grupą. Przede wszystkim dziękujemy naszym Słuchaczom - Asi, 3 Kasiom, 3 Łukaszom, Jakubowi, Pawłowi, Przemkowi, Idze, Magdzie, 2 Paulinom, Radkowi, Darkowi, Patrycji, Karolinie, Anecie i Dance, a także naszym lektorkom za cudownie spędzony czas. Hasłem wycieczki było: HEJ PRZYGODO! I to była prawdziwa przygoda:)